Jesteś w:
Motyw miłości
Wątek miłosny występujący w „Lalce” jest jednym z najsłynniejszych w polskiej literaturze. Każdy czytelnik, śledząc zmagania Wokulskiego w walce o „prywatne szczęście” czuje dla niego współczucie.
Stanisław, z chwilą ujrzenia Izabeli Łęckiej w teatrze, uczynił ją motorem wszystkich swoich wyborów i decyzji. To dla niej postanowił się wzbogacić i dlatego też wyjechał na wojnę bułgarsko-turecką, dla niej znosił wszystkie ucinki ze strony arystokracji (w łaski której próbował się wkraść) oraz kupiectwa (nie rozumieli jego nagłego zainteresowania wyścigami, spektaklami i częstych kontaktów z warszawską śmietanką towarzyską), zaczął uczyć się języka angielskiego (by zrozumieć, o czym Izabela mówiła w jego obecności), dbać przesadnie o strój i maniery, a także stracił ciężko zarobione pieniądze, kupując zniszczoną kamienicę i ratując jej zadłużonego ojca od całkowitego bankructwa. To panna Izabela kierowała jego życiem.Ciekawe w tym wątku jest połączenie cech romantyka i pozytywisty, dających o sobie najbardziej znać właśnie w relacjach z Łęcką, którą kochał jak romantyk (szalenie, beznadziejnie, idealizując obiekt swego uczucia), a zdobywał jak pozytywista (przez uzależnienie jej przyszłości od swego majątku).
Uświadomiwszy sobie prawdziwe, egoistyczne usposobienie ukochanej, Wokulski próbował wypędzić ją ze swego serca, jednak, wbrew jego dojrzałości życiowej, kobieta wciąż był dla niego jedyną. Na koniec powieści bohater poniósł klęskę (tak, jak Izabela), podobnie jak inni romantyczni kochankowie. Nie potrafił sobie uświadomić, że być może gdyby nie traktował Izabeli tak idealistycznie, a był bardziej stanowczy, to wówczas mogłoby coś ich połączyć.
Miłość w „Lalce” Prusa
Stanisław, z chwilą ujrzenia Izabeli Łęckiej w teatrze, uczynił ją motorem wszystkich swoich wyborów i decyzji. To dla niej postanowił się wzbogacić i dlatego też wyjechał na wojnę bułgarsko-turecką, dla niej znosił wszystkie ucinki ze strony arystokracji (w łaski której próbował się wkraść) oraz kupiectwa (nie rozumieli jego nagłego zainteresowania wyścigami, spektaklami i częstych kontaktów z warszawską śmietanką towarzyską), zaczął uczyć się języka angielskiego (by zrozumieć, o czym Izabela mówiła w jego obecności), dbać przesadnie o strój i maniery, a także stracił ciężko zarobione pieniądze, kupując zniszczoną kamienicę i ratując jej zadłużonego ojca od całkowitego bankructwa. To panna Izabela kierowała jego życiem.Ciekawe w tym wątku jest połączenie cech romantyka i pozytywisty, dających o sobie najbardziej znać właśnie w relacjach z Łęcką, którą kochał jak romantyk (szalenie, beznadziejnie, idealizując obiekt swego uczucia), a zdobywał jak pozytywista (przez uzależnienie jej przyszłości od swego majątku).
Uświadomiwszy sobie prawdziwe, egoistyczne usposobienie ukochanej, Wokulski próbował wypędzić ją ze swego serca, jednak, wbrew jego dojrzałości życiowej, kobieta wciąż był dla niego jedyną. Na koniec powieści bohater poniósł klęskę (tak, jak Izabela), podobnie jak inni romantyczni kochankowie. Nie potrafił sobie uświadomić, że być może gdyby nie traktował Izabeli tak idealistycznie, a był bardziej stanowczy, to wówczas mogłoby coś ich połączyć.