Jesteś w:
Motyw miłości
Ciekawe w tym wątku jest połączenie cech romantyka i pozytywisty, dających o sobie najbardziej znać właśnie w relacjach z Łęcką, którą kochał jak romantyk (szalenie, beznadziejnie, idealizując obiekt swego uczucia), a zdobywał jak pozytywista (przez uzależnienie jej przyszłości od swego majątku).
Uświadomiwszy sobie prawdziwe, egoistyczne usposobienie ukochanej, Wokulski próbował wypędzić ją ze swego serca, jednak, wbrew jego dojrzałości życiowej, kobieta wciąż był dla niego jedyną. Na koniec powieści bohater poniósł klęskę (tak, jak Izabela), podobnie jak inni romantyczni kochankowie. Nie potrafił sobie uświadomić, że być może gdyby nie traktował Izabeli tak idealistycznie, a był bardziej stanowczy, to wówczas mogłoby coś ich połączyć.Nowelistyka Elizy Orzeszkowej
„A...B...C...”
Temat miłości w noweli Orzeszkowej został ujęty w perspektywie więzi rodzinnych oraz niespełnionego, ograniczonego barierami materialnymi uczucia ubogiej dziewczyny do sytuowanego doktora Adama.
Miłość jako niezrealizowane uczucie dwojga ludzi pojawia się w przypadku Joanny i doktora Adama. Uboga dziewczyna i ceniony lekarz nie mogą być razem, dzieli ich status materialny i społeczny. Może bardziej jest to bariera wyobrażeniowa niż rzeczywista, jednak Joannie wydaje się nie do pokonania. Młody doktor, za życia profesora Lipskiego bywał częstym gościem w jego domu, mężczyźni prowadzili liczne rozmowy. Po śmierci seniora rodu medyk przestał pokazywać się w mieszkaniu przyjaciela. Prawdopodobnie wcześniej interesował się Joanną, okazywał jej swoją sympatię, był uczynny podczas pogrzebu. Zubożała sierota nie jest dla niego odpowiednią partią na żonę. Doktor woli pokazywać się w towarzystwie wytwornych dam. Proces Joanny traktuje jako ciekawostkę i uczestniczy w nim z pozycji biernego obserwatora.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Motyw miłości tragicznej
Uświadomiwszy sobie prawdziwe, egoistyczne usposobienie ukochanej, Wokulski próbował wypędzić ją ze swego serca, jednak, wbrew jego dojrzałości życiowej, kobieta wciąż był dla niego jedyną. Na koniec powieści bohater poniósł klęskę (tak, jak Izabela), podobnie jak inni romantyczni kochankowie. Nie potrafił sobie uświadomić, że być może gdyby nie traktował Izabeli tak idealistycznie, a był bardziej stanowczy, to wówczas mogłoby coś ich połączyć.Nowelistyka Elizy Orzeszkowej
„A...B...C...”
Temat miłości w noweli Orzeszkowej został ujęty w perspektywie więzi rodzinnych oraz niespełnionego, ograniczonego barierami materialnymi uczucia ubogiej dziewczyny do sytuowanego doktora Adama.
Miłość jako niezrealizowane uczucie dwojga ludzi pojawia się w przypadku Joanny i doktora Adama. Uboga dziewczyna i ceniony lekarz nie mogą być razem, dzieli ich status materialny i społeczny. Może bardziej jest to bariera wyobrażeniowa niż rzeczywista, jednak Joannie wydaje się nie do pokonania. Młody doktor, za życia profesora Lipskiego bywał częstym gościem w jego domu, mężczyźni prowadzili liczne rozmowy. Po śmierci seniora rodu medyk przestał pokazywać się w mieszkaniu przyjaciela. Prawdopodobnie wcześniej interesował się Joanną, okazywał jej swoją sympatię, był uczynny podczas pogrzebu. Zubożała sierota nie jest dla niego odpowiednią partią na żonę. Doktor woli pokazywać się w towarzystwie wytwornych dam. Proces Joanny traktuje jako ciekawostkę i uczestniczy w nim z pozycji biernego obserwatora.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13