Jesteś w: Motyw przyrody/natury

Motyw natury w „Panu Tadeuszu” Mickiewicza


„Słońce już gasło, wieczór był ciepły i cichy,
Okrąg niebios gdzieniegdzie chmurkami zasłany,
U góry błękitnawy, na zachód różany;
Chmurki wróżą pogodę, lekkie i świecące,
Tam jako trzody na murawie śpiące,
Ówdzie nieco drobniejsze, jak stada cyranek.
Na zachód obok na kształt rąbkowych firanek,
Przejrzysty, sfałdowany, po wierzchu perłowy,
Po brzegach pozłacany, w głębi purpurowy,
Jeszcze blaskiem zachodu tlił się i rozżarzał:
Słońce spuściło głowę, obłok zasunęło

I raz ciepłym powiewem westchnąwszy – usnęło.” [Ks. XII, 843-855]Bo czyż nie potrzeba prawdziwie mistrzowskiego operowania środkami stylistycznymi i słowem, by oddać całą gamę barw paru minut, w ciągu których słońce chowa się za horyzontem? I chociaż opisy przyrody spowalniają akcję, to czymże byłby Pan Tadeusz bez monumentalnego obrazowania natury i jej piękna.

strona:    1    2    3  





Motyw - inne artykuły:
Motyw przyrody/natury

Motyw natury w „Nad Niemnem”

Motyw natury w „Panu Tadeuszu” Mickiewicza