Jesteś w:
Motyw rewolucji
Lesław Eustachiewicz dostrzegł, iż „prócz trzech bezpośrednio prezentowanych rewolucji jest jeszcze jedna, najgłębiej ukryta, wobec której inne są tylko pozorne”. Badacz wskazuje, iż Witkacy przestrzegał przed tajemniczymi „nimi”. „Oni” stanowią niewypowiedziane zagrożenie, prawdopodobnie chodzi o Towarzyszy X i Abramowskiego. Czeladnicy w swojej rozmowie wydają się obawiać, iż właśnie „oni” wkrótce przejmą władzę. Pierwszy z nich oświadczył: „Nieskończona drabina tajnych rządów, superpozowanych jednych nad drugimi, nie istnieje!”, na co drugi odpowiedział: „To nie wiadomo jeszcze, jak to jest z tymi tajnymi rządami. Może są i w naszej strukturze społecz...”. Urwane zdanie oznacza, iż Czeladnik dokonał autocenzury. Pierwszy z nich dodał wtedy: „Dobrze jest, jak jest! Nie myśleć nic, bo śmierć z przerażenia nad samym sobą czai się zza każdego węgła”. Kogo dotyczyła przestroga Witkacego? W tym wypadku warto odnieść się do biografii, a raczej śmierci autora Szewców, który na wieść o wkroczeniu do Polski sowietów pozbawił się życia…„Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego
Obraz rewolucji, jaki przekazuje czytelnikowi Stefan Żeromski, jest wstrząsający. Autor umyślnie wyeksponował brutalność, chaos i niesprawiedliwość krwawego przewrotu, aby zniechęcić do tej idei Polaków. Rewolucja w Baku przypomina istne pandemonium lub apokalipsę. Zaczyna się od wieców i zgromadzeń. Z czasem tłum zaczyna podpalać kukły przedstawiające znamienitych polityków. W końcu dochodzi do publicznych egzekucji. Na ulicach Baku wybuchła regularna wojna między komunistami, a klasą posiadającą. Specyfika panujących w mieście antagonizmów na tle narodowościowym przyczynia się do jeszcze większej eskalacji przemocy. Pokłosiem rewolucji był taki oto obraz: „Niewesoły widok przedstawiały znane ulice. Bez żadnej przesady i bez przenośni mówiąc, krew płynęła nie rowami, lecz lała się po powierzchniach jako rzeka wieloramienna. Ściekała do morza i zafarbowała czyste fale. Trupy wyrżniętych Ormian wrzucano w morze, podwożąc je na brzeg samochodami ciężarowymi i wozami”. Świadkami wszystkich tych wydarzeń był młody Cezary Baryka. Początkowo był zafascynowany ideą rewolucji. Doświadczenie nauczyło go, że należy szukać innej drogi do wprowadzenia komunizmu.
strona: 1 2 3 4 5
Motyw rewolucji
Obraz rewolucji, jaki przekazuje czytelnikowi Stefan Żeromski, jest wstrząsający. Autor umyślnie wyeksponował brutalność, chaos i niesprawiedliwość krwawego przewrotu, aby zniechęcić do tej idei Polaków. Rewolucja w Baku przypomina istne pandemonium lub apokalipsę. Zaczyna się od wieców i zgromadzeń. Z czasem tłum zaczyna podpalać kukły przedstawiające znamienitych polityków. W końcu dochodzi do publicznych egzekucji. Na ulicach Baku wybuchła regularna wojna między komunistami, a klasą posiadającą. Specyfika panujących w mieście antagonizmów na tle narodowościowym przyczynia się do jeszcze większej eskalacji przemocy. Pokłosiem rewolucji był taki oto obraz: „Niewesoły widok przedstawiały znane ulice. Bez żadnej przesady i bez przenośni mówiąc, krew płynęła nie rowami, lecz lała się po powierzchniach jako rzeka wieloramienna. Ściekała do morza i zafarbowała czyste fale. Trupy wyrżniętych Ormian wrzucano w morze, podwożąc je na brzeg samochodami ciężarowymi i wozami”. Świadkami wszystkich tych wydarzeń był młody Cezary Baryka. Początkowo był zafascynowany ideą rewolucji. Doświadczenie nauczyło go, że należy szukać innej drogi do wprowadzenia komunizmu.
strona: 1 2 3 4 5