Jesteś w: Motyw władzy

Motyw władzy w „Procesie” Kafki


Możliwości adwokatów są fikcyjne, nie robią w rzeczywistości nic w danej sprawie i istnieją tylko po to, by oskarżony interesował się procesem. Obywatel jest związany emocjonalnie z władzą – Józef K. czuje się początkowo winnym doniesienia, jakie złożył na strażników Willema i Franciszka. Próbuje nawet przekupić siepacza, aby mężczyźni uniknęli kary.

K. jest wielokrotnie przekonywany o konieczności osobistych kontaktów z adwokatem oraz zmuszany do interesowania się procesem, choć stara się go ignorować. Sąd jest nieosiągalny dla oskarżonego. Może się tylko kontaktować z niższymi urzędnikami, a urzędnicy wyżsi są dla niego nieosiągalni. Kontakty władzy z osobami przeciw którym toczy się dochodzenie są destrukcyjne. Oskarżony zostaje wyniszczony emocjonalnie i fizycznie, jest poniżany i sam zniża się do pozycji niewolnika. Block staje się „psem adwokata”, klęczy przed nim, błagając, aby Huld powiedział mu cokolwiek o procesie. Władza jest wszechobecna, istnieje w najmniej oczekiwanych miejscach – kancelarie sądowe mieszczą się na strychach, chłosta strażników odbywa się w schowku w banku. Okazuje się, że wielu ludzi ma osobiste powiązana z sądem. Nie istnieje sfera prywatna obywateli – Józef K. zostaje aresztowany we własnym pokoju, pierwsze przesłuchanie odbywa się w mieszkaniu, należącym do woźnego sądowego. Nie można doszukać się pojęcia sprawiedliwości. Proces odbywa się bez udziału oskarżonego i bez poinformowania go o winie.

Pesymistyczna wymowa powieści wynika zapewne z okresu, w jakim utwór powstał – czas pierwszej wojny światowej. Proces jest wizją systemów totalitarnych, które w kilkanaście lat później doszły do władzy w różnych państwach. Kończąca dzieło opowieść o odźwiernym, broniącym zwykłemu człowiekowi wstępu do Prawa, jest odautorskim komentarzem Kafki.

strona:    1    2    3  





Motyw - inne artykuły:
Motyw władzy

Motyw władzy w „Mistrzu i Małgorzacie” Bułhakowa

Motyw władzy w „Procesie” Kafki