Jesteś w:
Motyw rusyfikacji
Nowelistyka Elizy Orzeszkowej
„A...B...C...”
Polska w latach 1772 – 1918 pozostawała we władaniu obcych mocarstw, których celem było wynarodowienie ludności oraz zniszczenie polskiego dorobku kulturowego. Gdyby naród w tym okresie pozostawał bierny, zaborcy osiągnęliby swój cel. Ówczesna ludność polska mieniłaby Rosjanami, Prusakami czy Austriakami. Współcześnie może trudno byłoby mówić o polskości i narodzie polskim.
Okupanci skutecznie starali się zwalczać wszelkie przejawy obrony języka ojczystego i miłości ojczyzny, lecz Polacy z dumą bronili swojej przeszłości, pragnąc budować wolną ojczyznę dla przyszłych pokoleń. To dlatego wybuchały powstania narodowe, choć przegrane, to przecież przypominające o obowiązku służby Polsce i byciu Polakami. Orężem w owych trudnych czasach, gdy upadała nadzieja na zwycięstwo przewrotów narodowych, stała się także walka słowem, często symbolicznym, ukrywającym faktyczne treści (język ezopowy u Orzeszkowej). Inną niż bojowa formą zmagań z problemem rusyfikacji czy germanizacji była próba utrzymania ziemi - majątków ziemskich, polskich gospodarstw, choć wielokrotnie starano się odebrać Polakom ich rodzime obszary (wysiedlenia, konfiskaty majątków, przywłaszczanie mienia). Uparcie trwano również przy mowie ojczystej i aby ją zachować, organizowano tajne lekcje, podczas których nauczano i mówiono po polsku. Ów istotny problem ukazała Eliza Orzeszkowa w „A... B... C”. Wszystkie te działania zmierzały do rozbudzenia świadomości narodowej. Chodziło o to, aby istnieć, trwać, nie dać się pokonać. Od tego zależał byt narodu i jego przyszłość.
strona: 1 2 3
Motyw rusyfikacji
„A...B...C...”
Polska w latach 1772 – 1918 pozostawała we władaniu obcych mocarstw, których celem było wynarodowienie ludności oraz zniszczenie polskiego dorobku kulturowego. Gdyby naród w tym okresie pozostawał bierny, zaborcy osiągnęliby swój cel. Ówczesna ludność polska mieniłaby Rosjanami, Prusakami czy Austriakami. Współcześnie może trudno byłoby mówić o polskości i narodzie polskim.
Okupanci skutecznie starali się zwalczać wszelkie przejawy obrony języka ojczystego i miłości ojczyzny, lecz Polacy z dumą bronili swojej przeszłości, pragnąc budować wolną ojczyznę dla przyszłych pokoleń. To dlatego wybuchały powstania narodowe, choć przegrane, to przecież przypominające o obowiązku służby Polsce i byciu Polakami. Orężem w owych trudnych czasach, gdy upadała nadzieja na zwycięstwo przewrotów narodowych, stała się także walka słowem, często symbolicznym, ukrywającym faktyczne treści (język ezopowy u Orzeszkowej). Inną niż bojowa formą zmagań z problemem rusyfikacji czy germanizacji była próba utrzymania ziemi - majątków ziemskich, polskich gospodarstw, choć wielokrotnie starano się odebrać Polakom ich rodzime obszary (wysiedlenia, konfiskaty majątków, przywłaszczanie mienia). Uparcie trwano również przy mowie ojczystej i aby ją zachować, organizowano tajne lekcje, podczas których nauczano i mówiono po polsku. Ów istotny problem ukazała Eliza Orzeszkowa w „A... B... C”. Wszystkie te działania zmierzały do rozbudzenia świadomości narodowej. Chodziło o to, aby istnieć, trwać, nie dać się pokonać. Od tego zależał byt narodu i jego przyszłość.
strona: 1 2 3
Motyw - inne artykuły: | |
• Motyw rusyfikacji • Rusyfikacja polskiej młodzieży na podstawie „Syzyfowych prac” Żeromskiego |