Jesteś w: Motyw śmierci

Obraz śmierci w „Medalionach” Nałkowskiej


W ten sposób eliminowano „wrogów” rasy aryjskiej, przyczyniając się do zagłady Żydów i zbrodni ludobójstwa. Niekiedy niebezpieczeństwo śmierci stawało się na tyle okrutne i nie do zniesienia, że decydowano się na desperackie próby samobójcze. Ludzie woleli sami wybrać sposób umierania, niż być skazanym na inny, znacznie gorszy. Śmierć jawiła się wówczas jako ekwiwalent. Przybierała różne oblicza, była alternatywą. Można było zamiast spalenia żywcem, wykonać samobójczy skok z okna. Zamiast morderczej pracy, a w ostateczności zagazowania i spalenia w krematorium, wystarczyło zażyć truciznę np. cyjanek lub poprosić kogoś o pomoc w samounicestwieniu. O takich przypadkach wspomina Nałkowska np. w „Kobiecie cmentarnej”:
„ – Z jednego miejsca od nas było widać, jak ojciec wyskakiwał z takim mniejszym chłopcem. Namawiał go, ale ten chłopiec się bał. Stał już na oknie i jeszcze się łapał za ramę przed tym ojcem. I czy
„ – I nawet jak tego nie widać, to my słyszymy. To słychać tak, jakby coś miękkiego klapnęło. Plask, plask...Wciąż tak wyskakują, wolą wyskoczyć niż za życia spalić się w ogniu...”
Porażony widokiem swojej zagazowanej rodziny, Michał P. (opowiadanie: „Człowiek jest mocny”) kładzie się na zwłokach żony i dzieci z błaganiem o śmierć, lecz oprawcy odmawiają mu tego przywileju:
„ – Jednego dnia (...) z trzeciego samochodu, który przyjechał tego dnia do Chełmna, wyrzucili na ziemię zwłoki mojej żony i dzieci (...) Wtedy położyłem się na zwłokach mojej żony i powiedziałem, żeby mnie zastrzelili.

strona:    1    2    3  





Motyw - inne artykuły:
Motyw śmierci

Rozważania o śmierci w „Hamlecie” Williama Szekspira

Motyw śmierci w „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanny Krall

Obraz śmierci w „Medalionach” Nałkowskiej